.

.

środa, 20 stycznia 2010

CROSSBOOKING

Oto kolejny pomysł, który mam zamiar od dawna wcielić w życie.
Czy wiecie co to takiego crossbooking?
Ideą crossbookingu jest anonimowe i nieodpłatne "puszczenie" przeczytanej książki w obieg. Celem tego działania jest maksymalne wykorzystanie obiektu crossbookingu i rozpowszechnienie jego treści. Pośrednio chodzi również o to, by nie marnować cennego papieru na "jednorazową konsumpcję" - wszak lasy umierają...
W wielu miejscach na świecie ludzie celowo zostawiają przeczytaną już książkę dla innych, np. po to by nie nudzili się w podróży. Uważam, że takie działanie zapewnia książce ciekawy żywot.
Ja na ten cel przeznaczam książkę o typowo babskiej tematyce. Jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna. Mam nadzieję, że zapoczątkuję wśród blogowiczek nowy zwyczaj.

Warunek konieczny przystąpienia do zabawy jest następujący:
- przeczytaj koniecznie otrzymaną książkę od deski do deski i przekaż ją za pośrednictwem swojego bloga dalej,
- zamieść pod tym postem komentarz z krótką recenzją,
- książka powędruje do pierwszej osoby, która przystąpi do crossbookingu, zgłosi się pierwsza pod postem i na mojego e-maila poda namiary na siebie!

Zachęcam do oddawania własnych przeczytanych książek na ten cel i nie ukrywam, że liczę na rewanż.

MOJE ULUBIONE MIEJSCA W SIECI

Nie wymienię wszystkich ulubionych miejsc, bo znudziłaby Was lektura tego bloga - tak wiele jest tych ciekawych zakładek.Dzisiaj polecam jedno miejsce i nie będziecie żałować, że tam zawędrowałyście - miejsce o niepowtarzalnym klimacie : Studio Rzeźby i Ceramiki Unikatowej CELA37 - www.cela37.com - którego autorami są Dorota Urbaniak - Pełka i Jerzy Pełka. Nie chciałabym, żeby zabrzmiało to jak kryptoreklama,jednak zachęcam gorąco, abyście zajrzały kobietki do nich ponieważ znajdziecie tam rzeczy o niezapomnianym charakterze. Kiedy kilka lat temu w trakcie buszowania po necie przypadkowo wpadłam na ich stronkę i popadłam w stan permanentnego zakochania się w tych klimatach. Nabywam co jakiś czas niewielką figurkę i mam nadzieję, że ta moja kolekcja będzie się rozrastać (oj drogo się cenią!). Zajrzyjcie tam koniecznie - czekają na Was PURCHERIE, DAMULKI PIERROTY - warto je chociaż obejrzeć.

wtorek, 19 stycznia 2010

JAJO

Pochwalę się jajem wielkanocnym, które zrobiłam w ubiegłym roku.Zawieszam je na obręczy w oknie i zupełnie nieźle się w ten sposób prezentuje.

ZDJĘCIA

Trochę techniki i człowiek się gubi... Śmiesznie mi się te zdjęcia powstawiały, ale nie chce mi się już tego zmieniać.
Większość moich prac poszła w świat, wobec czego nie mam możliwości ich zaprezentowania. Zrobione przeze mnie serwetki i obrusy możnaby liczyć na kilogramy. Takie prace wykonuje mnóstwo osób i nie jest to zajęcie twórcze. Muszę i chcę się nauczyć czegoś nowego.

wtorek, 12 stycznia 2010

Recepta na nowy rok

Bierzemy 12 miesięcy
Oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości,
małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części, tak aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.

Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy i dwóch
kawałków pogody i humoru.

Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.
Następnie całą masę polewamy
dokładnie dużą ilością miłości.

Gotową potrawę przyozdabiamy
bukietem uprzejmości i podajemy
codziennie z radością i filiżanką
dobrej, orzeźwiającej herbatki.

... taki wdzięczny wierszyk zamieściła na NK moja szkolna koleżanka. Nie jestem wprawdzie fanką rymowanek, ale ta wyraźnie przypadła mi do gustu. Mam pobożne życzenie, aby starczyło mi determinacji w stosowaniu powyższej recepty - czego i czytelnikom mojego bloga serdecznie życzę!

poniedziałek, 11 stycznia 2010

"... na moim magicznym blogu...

Baaaaaaaaaaaardzo długo ta ciąża trwała i z niemałym trudem urodziłam tego... BLOGA!
Nigdy wcześniej nie odczuwałam potrzeby zapisywania rzeczywistości,obce mi były dziewczyńskie pamiętniki i ich tajemnice, plotkami się brzydzę.
Ten blog to forma terapii na chorą duszę. Podzielę się z Wami tym, co potrafię zrobić i być może nauczę się od Was czegoś zupełnie nowego, może znajdę wśród Was nowe przyjaciółki, może po prostu będzie to dla mnie rozrywka.
Wypada mi w tym miejscu serdecznie podziękować fantastycznej blogowiczce - Nessie Vardamir - za piękne tło na bloga !
To tyle tytułem wstępu i polecam na przyszłość lekturę mojego bloga nucąc sobie pod nosem za Hanną Banaszak "... w moim magicznym domu cicho jest i bezpiecznie, gosciu znużony, gościu znudzony, zajrzyj tu do nas koniecznie...".